Znaleziono 11 wyników

Ja tak szczerze to jeden moment to dopiero niedawno (tj. we Włoszech) dowiedziałem się jak grać. Zresztą wtedy dopiero było to dobrze grane (wcześniej coś tam tylko brzdąkaliśmy w sekcji).

Powiem tak: Mogę go grać ale są bardziej przyjemne utwory, jak np. Boogie.

Ja troche bałem się tego,że będziemy mieszkać na górze ale okazało się, że był tam największy spokój.

Ludzie! Mała prośba. Weźcie się logujcie, bo nie wiem komu mam zrobić z du*y jesień średniowiecza. Smile

Tylko tam bez koców jakiś do autobusu nie wchodzić.

Pa Pa. Pruje się jak stare prześcieradło. A tak to jakoś % mi w Świeciu nie przechodził (prawdopodobnie kwestia kubka).

Jakaż głębia w twoich wypowiedziach Konradzie. Normalnie utopić się można. Smile

Ale zgadzam się z tobą.

Ja bym był za np.: Besame mucho, Rock around the clock, Muzyka filmowa z jakiegos dobrego filmu (możnaby spróbować z Blues Brothers ale nad tym trzeba by było posiedzieć).

Znaną ale przez inne orkiestry rzadko graną. Chodzi o to żeby nie grać np. YMCA bo to gra miliard innych orkiestr.

Przede wszystkim:... ZNANĄ.

Ja sądze, że dla wielu orkiestra jest tylko pretekstem dla czegość mniej stałego, a bardziej płynnego.